poniedziałek, 9 kwietnia 2012

71- "Amerykańska żona", Curtis Sittenfeld

wydana przez wydawnictwo Sonia Draga
Jak można?! Jak można wydać tak dobrą książkę z taką okropną, kiczowatą okładką, którą trzeba ze wstydu chować przed oczami współpasażerów w tramwajach? Czy wydawca pomyślał: "O, mamy świetną powieść obyczajową, może ozdobimy ją zdjęciem odpowiednim dla taniego romansu"? Gdyby nie fakt, że była przeceniona, nigdy bym po tę pozycję w kięgarni nie sięgnęła i ominęłyby mnie godziny przyjemności. Dobrze, że tak się nie stało.

Autorka "Amerykańskiej żony" przyznaje, że do pisania zainspirowało ją życie Laury Bush. Nie znam biografii byłej Pierwszej Damy, ale jeśli spotkał ją chociaż ułamek procenta wydarzeń prezentowanych w książce, zdecydowanie nie mogła narzekać na brak wrażeń. W trakcie czytania zastanawiałam się, ile z tego, o czym pisała Curtis Sittenfeld, naprawdę przeżyła Laura Bush, a co jest jedynie wytworem wyobraźni pisarki. Jednak, szczerze mówiąc, nie ma to znaczenia, bo "Amerykańska żona" to książka spójna, a historia w niej przedstawiona nosi wszelkie oznaki prawdopodobieństwa.

Bardzo podobało mi się w powieści to, że autorka nie skupiła się na opowiadaniu o codzienności Białego Domu i obowiązkach Pierwszej Damy, a raczej na przeszłości Alice: jej dzieciństwie i dorosłości przed poznaniem męża, a potem ich wspólnym życiu. Oczywiście nie brakuje w książce opisów politycznych zmagań przyszłego (a w dalszych rozdziałach urzędującego) prezydenta, lecz ważniejsze od polityki są uczucia łączące małżeństwo, ich relacje z rodziną, współpracownikami i przyjaciółmi.
Na pierwszy plan wysuwają się moralne rozterki Alice, jej pytanie o to, czy można jednocześnie kochać męża, wspierać go i nie zgadzać się z nim, a nawet, w pewnych sytuacjach, gardzić jego zachowaniem. Czy dobra żona gubernatora, a później Pierwsza Dama, powinna z uśmiechem na ustach ograniczyć swoją działalność do obecności na uroczystych kolacjach i otwarciach szpitali, czy ma prawo do postępowania w zgodzie z sumieniem i wypowiadania niezgodnych z polityką męża opinii?  Bycie żoną Prezydenta Stanów Zjednoczonych niesie ze sobą wiele niedogodności, ale czy stwarza też możliwość wprowadzania pozytywnych zmian, uczynienia czegoś dobrego dla społeczeństwa? Te pytania towarzyszą Alice od początku politycznej kariery jej męża; poza nimi kobietę dręczą jej prywatne demony: śmiertelny wypadek pierwszej miłości, który spowodowała, homoseksualny związek babci (jednej z moich ulubionych postaci- niesamowitej osoby, wyzwolonej i bardzo oczytanej), zerwane stosunki z najlepszą przyjaciółką. Bohaterka nie ma łatwego życia, ale do końca pozostaje silna, mądra i, przede wszystkim, dobra.

Curtis Sittenfeld udało się stworzyć postać inspirującą, ale niepozbawioną wad, a dzięki temu prawdziwą- oraz powieść, którą czyta się jednym tchem.
I gdyby nie ta okładka...  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz