Wydawnictwo Zysk i S-ka |
"Stal i śnieg" w niczym nie ustępuje poprzednim częściom martinowskiej sagi. Nie brakuje tu walk, spisków, wielu dzielnych rycerzy i znacznie liczniejszych zastępów oszustów, zdrajców i zabójców. Zima staje się faktem, a razem z nią nastają czasy zgrozy i zagrażających ludziom potworów.
Daenerys za Wąskim Morzem gromadzi armię, Robb toczy bitwy i stara się być dobrym władcą - a do tego nie pogubić się w gąszczu intryg. Bran pragnie wrócić do domu i bada swoje magiczne zdolności. Arya, mała dziewczynka, zmuszona do oglądania i robienia strasznych rzeczy, chce połączyć się z rodziną. Mój ulubieniec Tyrion, poza tym, że karzeł, jest teraz na dodatek oszpecony - i musi się ożenić. Jon Snow nadal przebywa z dzikimi, a z każdym dniem, spędzonym w towarzystwie Ygritte, coraz trudniej mu wyobrazić sobie ponowne przyłączenie się do ludzi za Murem - a właściwie czyny, które będą musiały to zdarzenie poprzedzić.
W "Stali i śniegu" dużo jest emocji, czytelnik nie ma czasu się znudzić jednym wątkiem, bo zaraz przeplata się on z następnym. Wszystkie postaci mają własne historie, ale ich losy są ze sobą połączone i jedno z pozoru nieistotne działanie może wpłynąć na bieg zdarzeń. To, czy Jon Snow wybierze miłość Ygritte zamiast służby w Nocnej Straży; czy Sam odkryje sposób na zabijanie potworów, zagrażających istnieniu ludzi za Murem; czy Sansa Stark odrzuci konkury jednego z Lannisterów - każdy szczegół ma niebagatelne znaczenie dla Siedmiu Królestw. To właśnie u Martina tak bardzo mi się podoba - jego umiejętność łączenie wszystkich wątków w spójną, logiczną całość. I ci bohaterowie! Nawet ci najbardziej okrutni mają w sobie coś pociągającego. Z każdą kolejną stroną stają mi się coraz bliżsi i czasami nie mam ochoty wracać do rzeczywistości. Dlatego cieszę się, że zostało mi jeszcze do przeczytania kilka tomów sagi i całkiem długo będę mogła żyć w świecie smoków i królów. A teraz, żeby nie przedłużać - idę czytać!
Ciekawe ile będziemy czekać na dwa ostatnie tomy? :) Mam nadzieję, że Martin zdąży je napisać ;)
OdpowiedzUsuń