środa, 23 kwietnia 2014

"Kanadyjski wir", Kathryn Kennet

Wydawnictwo Ojczyzna, Warszawa 1996
Znalazłam tę książkę w taniej księgarni i za pierwszym razem jej nie kupiłam: nie wygląda zachęcająco, a krótki wstęp zapowiada opowieść o hinduizmie, a nie Kanadzie, jak się spodziewałam. Jednak podczas kolejnej wizyty w sklepie tom znowu wpadł mi w ręce i tym razem nie oparłam się jego wyblakłej okładce i zaskakującej cenie (3 złote, naprawdę).

Po przeczytaniu kilku stron wiedziałam, że podjęłam dobrą decyzję. "Kanadyjski wir" nie jest ani fantastycznie napisany, ani szczególnie spójny, jeśli chodzi o fabułę, ale wywołał we mnie ciepłe uczucia. Książka opowiada o okolicy, którą sama kilkakrotnie odwiedziłam tego lata: po ulicy Roncesvalles w Toronto chodził też przed laty mój Dziadek, jeden z wielu polskich emigrantów. A ja, czytając tę i inne nazwy dzielnic czy alej, wracałam myślami do jednych z przyjemniejszych dni w moim życiu.

"Kanadyjski wir" został napisany ku przestrodze dla osób myślących o emigracji. W latach osiemdziesiątych Kanada jawiła się Polakom jako ziemia obiecana, kraina mlekiem i miodem płynąca, ale autorka opisała realia życia nowych obywateli tego kraju - nierzadko pełnego wyrzeczeń. Bohaterowie książki mierzyli się z brakiem pracy albo wyczerpującymi, kiepsko płatnymi zajęciami; walczyli o przyznanie azylu lub pozwolenia na pobyt; szukali sposobów na zaaklimatyzowanie się w obcym kraju, a czasami kulturze. 

Kathryn Kennet nie jest chyba szczególnie utalentowaną pisarką. W czytaniu przeszkadzał mi specyficzny styl, nadmiar krótkich, urywanych zdań i brak logicznych powiązań pomiędzy poszczególnymi częściami opowieści. Do tego raziły mnie negatywnie nacechowane wtręty dotyczące Żydów, Niemców i innych grup - zdaję sobie sprawę z tego, że wielu Polaków było rasistami i szowinistami, ale niełatwo przejść nad tym do porządku dziennego. Z tych powodów nie poleciłabym "Kanadyjskiego wiru" osobie, która nie ma emocjonalnych powiązań z Kanadą albo nie interesuje się losami polskich emigrantów - jednak dla niektórych czytelników książka może być ciekawą propozycją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz