Wydawnictwo Zona Zero |
"Moja Trójka" to przegląd faktów dotyczących stacji radiowej, pomieszanych z anegdotami, dowcipami, zabawnymi historiami z codziennego życia dziennikarzy i realizatorów. To opowieść o tym, jak robi się radio, kto siedzi przy mikrofonie, a kto przy odbiornikach radiowych. Bartosz Janiszewski napisał książkę dla takich jak on wielbicieli Programu Trzeciego, którzy zastanawiali się, jak wygląda tworzenie listy przebojów, w jakich okolicznościach powstały świąteczne licytacje, itd. Stworzył tom zabawny, ciepły i bardzo, bardzo ciekawy.
Książka podzielona jest na kilka rozdziałów, z których każdy dotyczy innego tematu: jest więc część o słuchaczach, o muzyce czy o głosach w mikrofonach. Do tego gdzieniegdzie pojawiają się historie o napadach na amerykańskie banki, które można usłyszeć na antenie w rozmowach między Markiem Wałkuskim a Kubą Strzyczkowskim - uwielbiam te anegdoty, zawsze absurdalne, zabawne również wtedy, gdy się je czyta.
Ponieważ Trójka często towarzyszy mi w ciągu dnia, gdy zajmuję się gotowaniem, nauką czy lekturą właśnie, pochłaniałam "Moją Trójkę" przy dźwiękach płynących z radioodbiornika. Zabawnie czytało się o Marku Niedźwiedzkim, słysząc jego głos - ale dzięki temu książka zyskiwała nową jakość. Jednak i bez takiego "wspomagania" opowieść bardzo mi się podobała, nie tylko z uwagi na poruszany w niej temat, ale i dlatego, że jest po prostu dobrze napisana - lekko, dowcipnie i pogodnie. Czytelnik może poczuć, że autor naprawdę kocha radio i chce się swoją miłością dzielić z innymi. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz