niedziela, 15 stycznia 2012

56- "Odległy brzeg", Caryl Phillips

wydana przez Wydawnictwo Muza
Uwielbiam takie perełki wyszperane w tanich księgarniach: niepozorna okładka i cena nie wskazują na wielką literaturę, a przyjemność czytania jest ogromna. Miła niespodzianka.

"Odległy brzeg" to powieść o samotności, byciu niezrozumianym i szukaniu swojego miejsca. Jej bohaterami jest dwoje ludzi, których różni wszystko, a łączy miejsce zamieszkania. Ona, Dorothy, emerytowana nauczycielka muzyki, osiada na nowym osiedlu na wsi. On, Salomon, niegdyś miał na imię Gabriel i był żołnierzem w swoim afrykańskim kraju, a teraz pełni funkcję nocnego stróża na angielskiej prowincji. W kolejnych częściach książki poznajemy ich losy, szereg zbiegów okoliczności i przypadkowych wydarzeń, które doprowadzają do spotkania tej dwójki, wyczuwającej w sobie nawzajem bratnie dusze.

Powieść jest przepełniona emocjami, w większości przykrymi- czytelnik czuje strach prześladowanego Salomona, gorycz porzuconej przez męża Dorothy i dojmującą samotność, będącą udziałem obojga. Ale w książce jest też miejsce na miłość, troskę i przyjaźń, na wiarę w ludzi. I całe szczęście, bo w przeciwnym wypadku, przy takim natężeniu tragedii, "Odległy brzeg" byłby trudny do przełknięcia. Jednak autorowi udało się stworzyć powieść wyważoną, świetnie napisaną i przejmującą- czyli taką, jakie lubię najbardziej. Polecam.

3 komentarze:

  1. świetna książka! świetny blog!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Zachęcam do czytania:)

      Usuń
    2. Zaglądam prawie codziennie :) Fajny pomysł na bloga :)

      Usuń