czwartek, 8 września 2011

20- "Ukryte godziny"

Dwudziesta pozycja! Dwadzieścia książek za mną, miliony czekają na przeczytanie. Szkoda tylko, że w roku akademickiem nie będę miała tylu spokojnych przedpołudni i wieczorów do wykorzystania. Ale za to aura zacznie bardziej sprzyjać czytelnictwu: już nie moge się doczekać tych godzin spędzonych pod kocem z herbatą i tomem w ręcę, kiedy za oknem wieje i pada.

W poniedziałek byłam na wspaniałej akcji Book-Change (gratuluję organizatorkom pomysłu i realizacji!), skąd wyszłam z 6 książkami pod pachą. Trudno było mi znaleźć cokolwiek, z czym mogłabym się pożegnać, ale w końcu wyszperałam jakieś zapomniane tomy i wymieniłam je na: album fotograficzny dla taty, kryminał Tess Gerritsen dla mamy (dla siebie też, lubię jej powieści), "Drogę do szczęścia", "Małego wielkiego człowieka", "Znachora" i dzisiejszą lekturę: "Ukryte godziny".

Powieść Delphine de Vigan urzekła mnie samym wyglądem, bo jest oprawiona w płótno i wyjątkowo ładna. Treść w niczym nie ustępuje okładce, nieprzypadkowo książka dostała w 2009 roku Nagrodę Goncourtów (polski wybór 2009).

Bohaterami "Ukrytych godzin" jest dwójka paryżan. Mathilde, po latach pracy w korporacji, pada ofiarą mobbingu. Nie potrafi poradzić sobie z prześladowaniami ze strony szefa, ale jednocześnie nie jest w stanie poprosić o pomoc. Resztki zdrowia psychicznego zachowuje dzięki synom, rozpaczliwie pragnąc, aby ktoś dostrzegł jej stan i przerwał samotność.
Thibault pracuje jako lekarz, dojeżdża do pacjentów w ich domach i firmach. Większość dnia spedza w samochodzie, stojąc w korkach i mając czas na rozmyślania na temat swojego, niewesołego, życia. Właśnie zakończył związek z kobietą, która nie odwzajemniała jego miłości i czuje, że otaczające go ludzkie tragedie zaczynają go przytłaczać. A przede wszystkim cierpi z powodu samotności.
Gdyby ich drogi się przecięły, być może daliby sobie uczucie, za którym tak tęsknią- ale czy tak sie stanie?

Wydana przez Wydawnictwo Sonia Draga
To pytanie towarzyszyło mi w trakcie całej lektury, nie pozwalając zapomnieć o przeczytanych stronach. Książka hipnotyzuje, trzyma w napięciu aż do końca. Końca, który niestety następuje zbyt szybko i pozostawia niedosyt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz