poniedziałek, 3 października 2011

29- "Nigella Ekspresowo", Nigella Lawson

Wydana przez Wydawnictwo Filo
Zdaję sobie sprawę z tego, że zaliczanie książki kucharskiej do puli przeczytanych pozycji może wydawać się dziwne. Prawda jest jednak taka, że wszystkie książki Nigelli Lawson przeczytałam od deski do deski. Wciągają jak najlepsze kryminały, a jedyną wadą ich lektury jest rosnący z każdą sekundą apetyt, który w końcu przeradza się w dzikiego potwora, żądajacego natychmiastowego zaspokojenia.

Nigella Lawson jest znana jako najseksowniejsza z kucharek, ale tę cechę ukazuje raczej w programach telewizyjnych. W swoich książkach natomiast daje się poznać jako świetna kumpelka, mówiąca, że nic się nie stanie, jeśli sobie odpuścisz czy ułatwisz pracę, bo gotowanie ma być przede wszystkim przyjemnością. Kobiety na całym świecie kochają Nigellę za niefrasobliwe podejście do kalorii i, co najważniejsze, wspaniałe przepisy na każdą okazję.

Mnie jawi się ona również jako świetna pisarka, obdarzona darem zamieniania zwykłej anegdoty w zabawną historię. Jej książki są pełne humoru i ciepła, co sprawia, że chętnie czytam je przed snem albo w ponure poranki. Mało co tak porawia nastrój, jak kilka przepisów na pyszności, opatrzonych pięknymi zdjęciami i zabawnym opisem. A do tego ciastko lub dwa, oczywiście.

PS: Ogromnym plusem książek Nigelli jest to, że z podanych przepisów naprawdę wychodzą fantastycze potrawy. Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież o to chodzi w książkach kucharskich, ale akurat w przypadku tej autorki gotowanie schodzi na dalszy plan. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, jako osoba uwielbiająca prace w kuchni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz