wydana przez wydawnictwo Galaktyka |
Autorka opowiada o życiu autystycznego chłopca, swojego syna, a także całej rodziny oraz należącego do niej wspaniałego psa, Henry'ego. Książka opisuje codzienne zmagania z chorobą, rozpacz rodziców, lęk dziecka i istotną rolę, jaką odegrał golden retriever w dążeniu Dale'a do pokonania autyzmu. To towarzystwo Henry'ego nauczyło chłopca czym jest miłość, troska i przywiązanie; zwierzę potrafiło dotrzeć do dziecka lepiej i szybciej, niż rodzice.
Nigdy wcześniej nie czytałam tak dokładnej relacji z życia osoby autystycznej, nie zdawałam więc sobie sprawy z rozmiaru problemu. Współczuję wszystkim matkom i ojcom, którzy przechodzą przez małe piekło, jakim musi być wychowywanie chorego dziecka, a jednocześnie szczerze ich podziwiam i im kibicuję. Lektura "Mojego przyjaciela Henry'ego" otworzyła mi oczy na kilka spraw, skłoniła do przemyślenia paru kwestii (nie tylko związanych z niepełnosprawnością), ale też zmęczyła. Nie mogę z czystym sumieniem napisać, że książka mi się podobała, ale mimo wszystko uważam, że warto było ją przeczytać, chociażby w celach edukacyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz