środa, 11 lipca 2012

94- "O miłości i innych demonach", Gabriel Garcia Marquez

wydana przez Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA
Co jest takiego w krajach iberoamerykańskich, co sprawia, że tamtejsi pisarze tworzą takie niesamowite książki? Czy oni wszyscy żują liście koki, czy może coś unosi się w powietrzu? Czy ludowe opowieści tak silnie wpływają na umysły dzieci, że w dorosłym życiu piszą one historie z pogranicza rzeczywistości i magii, zazwyczaj doprawione szczyptą szaleństwa?

Trudno mi ocenić powieści Marqueza. Mogę powiedzieć, że robią na mnie ogromne wrażenie, poruszają, nawet, że się podobają - ale zawsze jest w nich coś dziwnego, drażniącego. Sama nie wiem czy zaliczyć to do zalet, czy wad - ale chyba stanowi to ich mocną stronę, skoro dzięki temu te książki się pamięta, myśli o nich, dyskutuje na ich temat. A to, że są one oryginalne i nie każdemu się podobają, nie podlega wątpliwości.

"O miłości i innych demonach" to historia młodej markizy, której szczątki znaleziono podczas likwidowania klasztornych katakumb. Z czaszki dwunastolatki wyrastały włosy długości 22 metrów! Ale to nie długie pukle były najdziwniejszą cechą dziewczynki. Charakteryzowały ją nietypowe zachowania, które jedni przypisywali ukąszeniu przez wściekłego psa, a inni opętaniu przez diabła. Z powodu napadów szału Sierva Maria została umieszczona w klasztorze sióstr klarysek, gdzie miała zostać poddana egzorcyzmom. Jednak duchowny, odpowiedzialny za wypędzenie demona z duszy dziewczynki, pokochał ją miłością cokolwiek nieplatoniczną, przyczyniając się do pogorszenia sytuacji ich obojga.

"O miłości i innych demonach" jest powieścią o uczuciu, które nie ma prawa bytu, nie może się spełnić i prowadzi do zguby. Opowiada też o braku zrozumienia i ciasnych horyzontach myślowych.
Polecam tę książkę fanom prozy iberoamerykańskiej, którzy powinni odnaleźć w niej wszystkie typowe dla tego typu literatury cechy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz