wydana przez National Geographic |
W trakcie czytania wydawało mi się momentami, że już tę książkę znam. Nie wiem czy trafiłam gdzieś na jej fragmenty, czy po prostu kiedyś ją zaczęłam i nie miałam okazji skończyć; jednak wcale nie zepsuło mi to przyjemności, wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że trzymam w ręce jedną z ulubionych pozycji.
Tym, którzy książek Beaty Pawlikowskiej nie znają, powiedziałabym: bierzcie się za czytanie! Niewielu jest autorów, mających nie tylko taki talent do pisania zabawnych historii, ale również dysponujących tyloma materiałami, pochodzącymi z własnych doświadczeń! Mało kto potrafi wyjechać na parę miesięcy do dżungli, jeść pieczone mrówki, a potem ciekawie i barwnie to opisać - a Blondynce wychodzi to znakomicie.
W książce "Blondynka śpiewa w Ukajali" znajdziemy opowieści o zwyczajach mieszkańców południowoamerykańskiej dżungli i miast, trochę historii regionu, sporo na temat kuchni (łącznie z przepisami, zarówno na dania całkiem zwyczajne, jak i na pieczoną świnkę morską). Głównym tematem jest po prostu codzienne życie Peruwiańczyków, nie zawsze łatwe, ale na ogół szczęśliwe. Pawlikowska nie opisuje największych atrakcji turystycznych - mówi o miejscach, w które turyści rzadko trafiają, ale które dzięki temu oddają prawdziwy charakter Peru.
"Blondynka śpiewa w Ukajali" to pozycja zabawna, lekka, ale dostarczająca sporo informacji na temat odwiedzanego przez autorkę kraju, czyli spełniająca kryteria dobrej książki podróżniczej. Gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz